Chrzanowski o Śniadeckim
Z odczytu Ignacego Chrzanowskiego Jan Śniadecki jako nauczyciel narodu wygłoszonego w Polskiej Akademii Umiejętności dnia 12 czerwca 1920 r.
W roku 1807 był Śniadecki już rektorem w Wilnie; miał lat pięćdziesiąt dwa. Serce biło mu — już od dawna — ku bogatej i uroczej wdowie, pani Chołoniewskiej, z którą korespondencja, mówiąc nawiasem, rzuca wcale ciekawe światło na to, jak się w matematyku miłość kobiety może łączyć z miłością wyższej matematyki. Oto raz wymawia Śniadecki swojej ukochanej, że na list od niej czekał 10 dni, 13 godzin, 25 minut i 40 sekund. Nawzajem pani Chołoniewska, zasilając się inną dziedziną wiedzy, orzekła kiedyś, że jej ukochany “ma mózg cielęcy”. Otóż ten “mózg cielęcy” powiedział Śniadeckiemu, że, wobec licznych i ciężkich obowiązków wobec kraju, jakie spadły na niego, nie wolno mu myśleć ani o szczęściu osobistem, ani o zakładaniu rodziny.
15 XI 2013 #Ignacy Chrzanowski #Jan Sniadecki